Co chcesz zmienic?

Ludzie czesto wyznaczaja cele, ktore sa niemozliwe do z realizowania bez kardynalnych zmian w sposobie myslenia. Myslac o swoich najsmielszych marzeniach zastanow sie - ktory nawyk, ktore nastawienie zyciowe, musisz koniecznie zmienic, aby twojemarzenie sie moglo spelnic. I najpierw potraktuj te ZMIANE jako swoj
cel do osiagniecia.

Pamietaj, ze nie mozesz zmienic innych ludzi i nie mozesz zmienic tego co sie dzieje na swiecie, ale mozesz zmienic siebie. Zmieniajac siebie mozesz jednak wplynac na dynamike tego co sie dzieje wokol ciebie w taki sposob, ze zmieni sie takze zachowanie osob z ktorymi masz czynienia.

Bez tej listy nie mialabym pojecia!

Oto jeden z tych wspanialych listow od czytelnikow, ktore sprawiaja mi najwiecej radosci w zyciu...

Witaj Wando, postanowilam podzielic sie z Toba ciekawym doswiadczeniem ktore przezylam po Twoim wroclawskim spotkaniu. Zachecalas wtedy do spisania listy rzeczy, ktore chcielibysmy zrobic. Usiadlam kiedys w domu i napisalam liste skladajaca sie z 60 pozycji. Byl tam tez lot samolotem i wizyta w SPA. Jak juz kiedys pisalam oba te marzenia spelnily mi sie juz w styczniu.

Ale wydawalo mi sie, ze oprocz tych dwoch przyjemnosci w moim zyciu nie dzieje sie nic. Wydawalo mi sie ze trwam w stagnacji, a moja lista wisi na kolku czekajac na lepsze czasy. Wszystko mi sie jakos niesklada, by realizowac te zamierzenia, a tym samym moja wizja "gdzie chce byc za 5 lat" nie jest ani o krok blizej mnie.

Niedawno siegnelam po moja liste zeby przyjrzec sie jej ponownie. Zaczelam czytac punkt po punkcie stawiac kolorowe ptaszki przy roznych pozycjach. I tak trzy z nich spelnily mi sie juz w 100%, a przy kilku postawialm znaczek, ze posunelam sie o krok, dwa trzy w ich realizacji. Gdby ta lista nie mialabym o nich pojecia! Bo pozornie przeciez jeszcze sie nie spelnily, wiec nie ma czym sie cieszyc. Ha, a przeciez sa o krok, dwa, trzy blizej niz jeszcze we wrzesniu.

To nie znaczy ze wszystko ulozylo sie po mojej mysli, ale np. odnowienie pewnych wiezi z bliskimi kiedys ludzmi pokazalo mi, ze tak naprawde nie ma czego odnawiac. Niby porazka, nie spelnienie celu, ale z drugiej strony ulga, ze sprawa zostala wyjasniona, ze kiedy minie okres smutku i zaloby, mozna sprawe wsadzic na polke z etykieta zalatwione, a w sercu robic miejsce na nowe znajomosci.

Spisujac liste celow myslalam ze to takie bardziej metafizyczne, wizualizacyjne zadanie. Teraz po kilku miesiacach widze, ze to zupelnie matematyczna, analityczna praca. Dzieki takiej liscie mozna na biezaco przygladac sie sobie, swoim celom i swojej drodze. A kiedy zabraknie wiary i nadziei, ze nasza wizja ma swoj sens i ze moze sie spelnic kolorowe ptaszki, pokazujace ze jestesmy o tej pare krokow blizej dziala bardzo motywujaco.

Dziekuje ci Wando za spotkanie, ktorego owowce zbieram do dzisiaj,
Marta Soja

To tylko krok naprzod

"Nigdy sie nie zniechecam, bo kazda proba konczaca sie niepowodzeniem to dla mnie kolejny krok naprzod." (Thomas Edison)

Dzisiaj bede kochac swoje zycie

Carol Burnett nalezy do najwiekszych gwiazd amerykanskiej estrady - ogromny talent komediowy, cos w rodzaju Ireny Kwiatkowskiej i Hanki Bielickiej. W Polsce widzieliscie ja z pewnoscia w filmach, choc nie jestem pewna w ktorych. Ostatnio Larry King w CNN poswiecil jej swoj caly godzinny wywiad. Carole opowiadala o swojej osobistej tragedii - kilka lat temu jej corka Carrie zmarla na bialaczke - i w jaki sposob ta tragedia stala sie dla niej inspiracja.

Carrie miala swoje ulubione powiedzenie, zdanie zawierajace siedem wyrazow, ktore bylo jej dewiza zyciowa. Wszystkich dookola uczyla, zeby zaczynali swoj dzien od wypowiedzenia tych kilku slow" "Today I'm going to love my life" (Dzisiaj bede kochac swoje zycie).

Sprobuj zaczac swoj dzien od wypowiedzenia tych kilku slow. Zapisz "Dzisiaj bede kochac swoje zycie" na kartce papieru i poloz na nocnym stoliku - wowczas od razu je zobaczysz po obudzeniu sie rano i nie zapomnisz.

I nie musisz nawet wierzyc w te slowa. Najwazniejsze, zeby je wypowiedziec - chocby cichutko pod nosem, jesli nie chcesz zeby cie ktos uslyszal. Twoja podswiadomosc zrobi reszte, bo podswiadomosc nie odroznia, czy to co powtarzasz jest prawda czy nie. Czy w to wierzysz czy nie, to co mowisz i to co slyszysz ma ogromny wplyw na twoje zycie.

Jestem pewna, ze rezultaty cie zdziwia - bo sama od kilku dni stosuje te metode w swoim zyciu i nawet mnie rezultaty zdziwily. Jak sie chyba domyslasz, generalnie rzecz biorac naleze do bardzo pozytywnych osob i kocham swoje zycie. Ostatnio jednak przechodze przez bardzo trudny okres i silne emocje powoduja, ze nawet i mnie od czasu do czasu ogarnia uczucie jakby ziemia usuwala sie spod nog. I takze mnie ogarniaja zwatpienia. Te slowa "Dzisiaj bede kochac swoje zycie" dzialaja jednak na mnie jak magia napawajac mnie optymizmem, ktory jest nam wszystkim tak ogromnie potrzebny.

Jesli chcemy miec bardziej pozytywne spojrzenie na zycie, jesli chcemy miec wiecej satysfakcji na codzien, musimy przywiazywac wage do tego co mowimy do siebie i do tego czego oczekujemy. Czasami jestesmy w stanie pozytywnie improwizowac, niestety kiedy wiatr nam dmucha w oczy, jakos trudno o tym pamietac. Zamiast powiedziec sobie cos pozytywnnego na ogol robimy na odwrot - pograzamy sie w negatywnyc slowach, w negatywnych oczekiwaniach. I oczywiscie nie przynosi to dobrych rezultatow.

Karteczka z tym krociotkim zdaniem to fantastyczne narzedzie, ktore pomaga nam w tym, by nie zapomniec o tym co najwazniejsze. To jakie mamy oczekiwania i to w jaki sposob te oczekiwania wyrazamy slowami jest w zyciu najwazniejsze.

Bo przeciez od naszych mysli sie wszystko zaczyna. Dostajemy w zyciu dokladnie to czego oczekujemy - nie to na co mamy nadzieje, nawet nie to co sie nam nalezy ale to czego OCZEKUJEMY.

Zmieniajac slowa, ktorymi sie poslugujemy zmieniamy niemal automatycznie swoje oczekiwania. A zmieniajac swoje oczekiwania zmieniamy swoje zycie. To naprawde jest proste...

Dzisiaj bede kochac swoje zycie!

Sprobuj to zastosowac w tym tygodniu i podziel sie ze mna i z innymi czytelnikami jakie masz rezultaty.

Na marginesie - Carrie Burnett zmarla cztery lata temu, a przeciez wciaz jeszcze jest w stanie inspirowac innych. Czy nie jest to piekne?

Czym dla ciebie jest wolnosc?

Swieta, swieta i po swietach...

Zastanawialam sie nad tym czego wam zyczyc z okazji swiat i tak dlugo sie nad tym zastanawialam, ze swieta wlasciwie juz minely. Mam nadzieje, ze zdrowo i przyjemnie :-)

Ale mam dla was zyczenia. Bo w koncu zycze wam wszystkiego najlepszego nie tylko z okazji swiat, ale tak w ogole -- przeciez po to tu jestem, zeby wam pomoc w tym by wiodlo sie wam jak najlepiej. Po to te moje witryny i po to ten blog.

Oto moje najwazniejsze zyczenie dla kazdego z was:

Zycze ci wolnosci.
Prawdziwej wolnosci osobistej.

Oczywiscie zycze co takze tego, zeby sobie uswiadomic na czym polega wolnosc. Czym wolnosc osobista jest dla ciebie?

Kiedys pragnelismy w Polsce wolnosci politycznej. Teraz ja mamy, ale wolnosc sie przeciez na tym nie konczy.... To dopiero poczatek!

Czym dla ciebie jest wolnosc?

Dla mnie wolnosc polega na tym, ze robie to co chce kiedy chce bez poczucia winy. Ze moge spac bez budzika. Patrzec na zegarek wtedy kiedy jestem ciekawa, ktora jest godzina - nie dlatego, ze mam czas tak napiety, ze ciagle sie trzeba gdziesz spieszyc.

Wolnosc dla mnie oznacza, ze stac mnie na wszystko co chce kupic. Nawet na tyle par butow ile chce. I ze nie tylko stac mnie na swietne ciuchy, ale takze dobrze w nich wygladam - a wiec zgrabna sylwetka jest dla mnie teraz calkiem nowym elementem!

Wolnosc dla mnie oznacza, ze moge sobie pozwolic na luksus podrozowania kiedy chce. I ze kiedy juz podrozuje to stac mnie na to, by zatrzymywac sie w swietnych hotelach i latac samolotem w pierwszej klasie...

Wolnosc to takze ludzie, ktorymi sie otaczam - a raczej przede wszystkim ludzie. Bez tej wolnosci osobistej nie moglabym sobie pozwolic na to, by przebywac tylko z tymi w ktorych towarzystwie chce przebywac. I wolnosc oznacza, ze nie musze cierpiec z powodu obecnosci osob, ktorych specjalnoscia jest zatruwanie zycia innym.

Oczywiscie wolnosc dla mnie polega tez na tym, ze nie musze sie martwic o przyszlosc bo mam zabezpieczone zycie na wysokiej stopie zyciowej - moge pracowac jak mi sie chce, ale nie musze. Bardzo sobie cenie te wolnosc, bo przeciez nie zawsze tak bylo...

Zycze wam wiec wolnosci jakiej sobie zyczysz. I zapraszam do podzielenia sie ze mna i z innymi: Czym dla ciebie jest wolnosc?

Co mam robic?

Z mojej skrzynki pocztowej...

Ja chyba przez ostatnie 6 lat jestem skończona idiotka. Co mam robić? - Pozdrawiam, IK

Jednym z najwiekszych bledow jest takie samo-biczowanie sie pod wplywem jakichs bledow, nawet calego lancucha bledow, ktore popelniamy. Kiedy w ten sposob sami siebie traktujemy, jestesmy swoimi najwiekszymi wrogami.

Jestem pewna, ze nie jestes skonczona idiotka, skoro zawedrowalas na moje strony i nawet zapisalas sie na moja liste. To ewidentne, ze masz bardzo inteligentne zainteresowania, chec do uczenia sie i spore ambicje zyciowe.

Bledy to normalka. Popadanie w klopoty to tez normalka. Wszystkim sie to zdarza wczesniej albo pozniej. W momentach zwatpienia, kiedy cos nam idzie zle, wlasnie wtedy jest konieczne, zeby potraktowac siebie po przyjacielsku.

Zachowuj sie wobec siebie tak jabys sie zachowywala wobec swojego najlepszego przyjaciela. Czy nazwalabys ja/jego skonczona idiotka? Chyba nie. Ty tez na to nie zaslugujesz. Badz wobec siebie wyrozumiala i podtrzymuj sie na duchu.

Oczywiscie jest takze wazne, zeby zdefiniowac problem/problemy, z ktorymi sobie nie radzisz. Zeby zidentyfikowac bledy, ktore popelniasz. I zeby zakasac rekawy i zaczac jakos te bledy jeden po drugim naprawiac, albo eliminowac...

Ale z pozytywnym nastawieniem. Pamietaj, ze wszystko sie moze udac, jak sie za to zabierzesz z glowa, z nalezytym przygotowaniem (planuj!). Bez pozytywnego nastawienia nic nie wyjdzie.