Sekrety Powodzenia - Blog Wandy Loskot

Koniecznie odwiedź mój nowy blog SekretyPowodzenia.com

sobota, kwietnia 22, 2006

Bez tej listy nie mialabym pojecia!

Oto jeden z tych wspanialych listow od czytelnikow, ktore sprawiaja mi najwiecej radosci w zyciu...
Witaj Wando, postanowilam podzielic sie z Toba ciekawym doswiadczeniem ktore przezylam po Twoim wroclawskim spotkaniu. Zachecalas wtedy do spisania listy rzeczy, ktore chcielibysmy zrobic. Usiadlam kiedys w domu i napisalam liste skladajaca sie z 60 pozycji. Byl tam tez lot samolotem i wizyta w SPA. Jak juz kiedys pisalam oba te marzenia spelnily mi sie juz w styczniu.

Ale wydawalo mi sie, ze oprocz tych dwoch przyjemnosci w moim zyciu nie dzieje sie nic. Wydawalo mi sie ze trwam w stagnacji, a moja lista wisi na kolku czekajac na lepsze czasy. Wszystko mi sie jakos niesklada, by realizowac te zamierzenia, a tym samym moja wizja "gdzie chce byc za 5 lat" nie jest ani o krok blizej mnie.

Niedawno siegnelam po moja liste zeby przyjrzec sie jej ponownie. Zaczelam czytac punkt po punkcie stawiac kolorowe ptaszki przy roznych pozycjach. I tak trzy z nich spelnily mi sie juz w 100%, a przy kilku postawialm znaczek, ze posunelam sie o krok, dwa trzy w ich realizacji. Gdby ta lista nie mialabym o nich pojecia! Bo pozornie przeciez jeszcze sie nie spelnily, wiec nie ma czym sie cieszyc. Ha, a przeciez sa o krok, dwa, trzy blizej niz jeszcze we wrzesniu.

To nie znaczy ze wszystko ulozylo sie po mojej mysli, ale np. odnowienie pewnych wiezi z bliskimi kiedys ludzmi pokazalo mi, ze tak naprawde nie ma czego odnawiac. Niby porazka, nie spelnienie celu, ale z drugiej strony ulga, ze sprawa zostala wyjasniona, ze kiedy minie okres smutku i zaloby, mozna sprawe wsadzic na polke z etykieta zalatwione, a w sercu robic miejsce na nowe znajomosci.

Spisujac liste celow myslalam ze to takie bardziej metafizyczne, wizualizacyjne zadanie. Teraz po kilku miesiacach widze, ze to zupelnie matematyczna, analityczna praca. Dzieki takiej liscie mozna na biezaco przygladac sie sobie, swoim celom i swojej drodze. A kiedy zabraknie wiary i nadziei, ze nasza wizja ma swoj sens i ze moze sie spelnic kolorowe ptaszki, pokazujace ze jestesmy o tej pare krokow blizej dziala bardzo motywujaco.

Dziekuje ci Wando za spotkanie, ktorego owowce zbieram do dzisiaj,
Marta Soja

7 Komentarze:

  • At 25/4/06 21:06, Anonymous Anonimowy said…

    A ja nie napisałam tej listy w ogóle bo wydawało mi sie ze nie ma sensu. Po co pisac rzeczy które sie nie spełnią, jakies tam mrzonki...
    Zastanawiam sie czy sie nie pomyliłam, a własciwe to jestem tego pewna. Usiade w ciszy i napisze liste. Jeszcze dzisiaj

     
  • At 8/5/06 12:55, Anonymous Anonimowy said…

    wydaje mi się, że najtrudniejsze to odpowiedzieć sobie na pytanie czego właściciwie chcemy od życia.
    Dotąd wciąż stałam w miejscu bo zastanawiałam się co jest właściwie moim celem. Dopiero dziś zdałam sobie sprawę, że moje cele nie mogą być ogólnikowe i nieokreślone. Muszę mieć wizję swojej przyszłości, tzn. muszę wyobrazić sobie jak chciałabym aby w przyszłości wyglądała moja rodzina, moja praca , mój samochód, mój dom, mój czas wolny itd - czyli po prostu moje życie. Najgorsze jest to że kiedyś przestałam marzyć, a te marzenia to podstawa wyznaczenia sobie celów.

    Agata z Dęblina

     
  • At 30/5/06 22:30, Anonymous Anonimowy said…

    Witam
    Coraz czesciej zagladam na ta strone . Postanowilem ze wbrew sobie wydrukuje poradnik Wandy zaplanuj swoje zycie . Trwało to kilka dni (całe 60 kartek ).Wydrukowałem....Uff jak cieżko całe 3-4 dni ....Wreszcie usiadłem w ciszy i zaczałem czytac i ołówkiem robić liste i postanowienia .
    Opanowałe mnie taki entuzjazm jakiego dawno nie zaznalem.
    Tych kilka kartek zmieniło moje nastawinie do zycia. Juz tego wieczoru zona powiedziała ze cos sie zmieniło .....Nie wiem na jak długo ....Ale wiem ze na pewno WARTO!!!!

     
  • At 30/5/06 22:32, Anonymous Anonimowy said…

    Witam
    Coraz czesciej zagladam na ta strone . Postanowilem ze wbrew sobie wydrukuje poradnik Wandy zaplanuj swoje zycie . Trwało to kilka dni (całe 60 kartek ).Wydrukowałem....Uff jak cieżko całe 3-4 dni ....Wreszcie usiadłem w ciszy i zaczałem czytac i ołówkiem robić liste i postanowienia .
    Robert
    Opanowałe mnie taki entuzjazm jakiego dawno nie zaznalem.
    Tych kilka kartek zmieniło moje nastawinie do zycia. Juz tego wieczoru zona powiedziała ze cos sie zmieniło .....Nie wiem na jak długo ....Ale wiem ze na pewno WARTO!!!!

     
  • At 1/6/06 16:58, Anonymous Anonimowy said…

    WARTO!!! napisac, czego by sie chcialo od zycia. Dla mnie stanowilo trudnosc napisac 20 pierwszych zyczen, ale w koncu napisalam ponad 100 i poczulam sie wspaniale jakies ...dwa dni. Potem entuzjazm opadl, ale kiedy odrobilam nastepne lekcje znow przyszedl.

     
  • At 8/6/06 08:50, Anonymous Anonimowy said…

    Greets to the webmaster of this wonderful site! Keep up the good work. Thanks.
    »

     
  • At 22/7/06 20:21, Anonymous Anonimowy said…

    Really amazing! Useful information. All the best.
    »

     

Prześlij komentarz

<< Strona Gkowna Blogu