Sekrety Powodzenia - Blog Wandy Loskot

Koniecznie odwiedź mój nowy blog SekretyPowodzenia.com

środa, lipca 13, 2005

Moja czarna lista

Dostalam dzis kolejny email pt. "Przepraszam jesli zasmiecam Twoja skrzynke, ale musialem Ci to przeslac"....

Moim zdaniem to tak jakby dac komus kopniaka mowiac "przepraszam, ze ci daje kopniaka, ale musialem to zrobic", albo ukrasc cos mowiac "przepraszam, ze kradne od ciebie, ale musialem to zrobic"... itd.

Nie wszyscy wysylajac roznego rodzaju petycje i listy lancuszkowe do kogo popadnie przyznaja wprost z taka rozbrajajaca szczeroscia, ze wiedza, ze zasmiecaja skrzynke, ale podejrzewam ze wszyscy zdaja sobie z tego sprawe.

Moja rada jest prosta: jesli wiesz, ze to co robisz moze kogos zirytowac - zamiast to zrobic przepraszajac, ze to robisz... po prostu tego nie rob. Mnie takie rzeczy nie irytuja, bo mnie nie jest latwo zirytowac, ale powoduje to strate mojego czasu i wystawia mnie na otrzymywanie dodatkowych listow tego rodzaju. I na dodatkowe wirusy, bo tego rodzaju emaile takze obnazaja moj prywatny adres skrzynki pocztowej.

Od dzisiaj przestrzegam wszystkich ktorzy sie zapisuja na moja liste mailingowa, ze ci ktore nie szanuja mojego czasu i zasmiecaja moja skrzynke pocztowa w taki albo w podobny sposob wedruja natychmiast na moja czarna liste osob, ktorych poczta juz nigdy do mnie nie bedzie przepuszczana.

Musze to zrobic, zeby miec wiecej czasu dla tych ktorzy szanuja i mnie i moja skrzynke pocztowa na tyle, zeby sie powstrzymac przed takimi bezmyslnymi odruchami.

sobota, lipca 09, 2005

Jak sobie poscielesz...

Mialam zamiar sie dzis rozpisac, ale zamiast tego glowe mi zaprzata pierwszy w tym sezonie huragan, wiec sledzie doniesienia telewizyjne i jestem w stanie gotowosci. Na wszelki wypadek. Najprawdopodobniej przejdzie obok nas - ale mieszkajac nad sama woda przy Zatoce Meksykanskiej trzeba byc przygotowanym na wszystko. Ubiegloroczny Charlie zmienil kierunek i wpakowal sie na brzeg Florydy w calkiem innym miejscu niz przewidywano. Zaledwie 50 km od nas, wiec sie nam udalo. Dennis poki co zamierza przeleciec wzdloz naszego wybrzeza i wyladowac na polnocy Florydy. Trzymajcie kciuki..

Miejmy nadzieje, ze dalej nam bedzie sprzyjac szczescie i bedziemy narazeni co najwyzej na silne ulewy i na jakies tornado, ktore si wytworzy tu i tam. Szczerze mowiac nie cierpie ich, bo sa absolutnie nieprzewidywalne i nie ma czasu na to, zeby sie ewakuowac jak takie tornado nadchodzi.

Co ma huragan do sukcesu? Ano ma duzo. Bo wprawdzie jest to jedno z tych wielkich wydarzen natury, nad ktora jak wiadomo nie da sie zapanowac, mozna sie na huragan przygotowac. Mamy tutaj wyraznie dwie kategorie ludzi. Tych ktorzy planuja zawczasu i biora pod uwage, ze huragan moze nadejsc (wiemy, ze nadejdzie, tylko nie wiemy ktory z nich w nas w koncu trafi). I mamy tych, ktorzy probuja robic co sie da dopiero w obliczu huraganu.

Ci, ktorzy planuja zawczasu, sa przygotowani na to ze moga byc odcieci od wody i elektrycznosci przez kilka dni, maja zapasy prowiantu, nie mowiac juz o zabezpieczeniu domu i o odpowiednim ubezpieczeniu. Ci, ktorzy sie nie przygotowuja zawczasu, staraja sie nadrobic straty w ostatniej chwili. Z kiepskim skutkiem niestety, bo tuz przed huraganem polki sklepowe na wybrzezu Florydy przypominaja czasem polskie sklepy za czasow komuny. czesto sa prawdziwe pustki. Trudno dostac baterie, swiece, wode do picia i rozne materialy niezbedne do stawiania czola fatalnej pogodzie.

Nie mozna sobie niestety zapewnic, ze nasz dom nie zostanie zdmuchniety z powierzni wybrzeza w czasie huraganu - mozna jednak sobie zapewnic sporo. Odpowiednio planujac. Mozna miec zawczasu przygotowane rzeczy, zeby w wypadku ewakuacji wziac to co naprawde najwazniejsze. W razie huraganu takze obowiazuje znana zasada "jak sobie poscielesz, tak sie wyspisz". Naprawde nie jest tutaj tak wiele niespodzianek. Bez watpienia, ci ktorzy sie przygotowuja, spia na Florydzie w trakcie huraganow o wiele wiele spokojniej niz ci, ktorzy po prostu licza na szczescie.

Samo zycie, prawda?

poniedziałek, lipca 04, 2005

Piramida finansowa

Wczesniej czy pozniej otrzymasz list, byc moze od kogos kogo dobrze znasz i komu ufasz, a moze nawet juz otrzymales, obiecujacy fantastyczna inwestycje, swietne zarobki bez nakladow finansowych, poza jakas smieszna suma na poczatku. Bedzie to brzmiec mniej wiecej tak:
Ten program zajmie Ci okolo 20 minut przygotowan. Po tym bedziesz wolny i nie bedziesz nic kompletnie robic. I na koniec staniesz na swoich nogach z kilka tysiecy razy bogatszy. Wystarcza kilka tygodni z 20 minut roboty I juz stajesz sie bogatszy! Tak wiem, to brzmi za dobrze, zeby bylo prawdziwe. I tak najprawdopodobniej ja myslalem o tym zanim tego nie sprobowalem!
Nie daj sie nabrac. Wyrzucaj takie emaile do smieci, a jesli dostaniesz to od kogos kogo znasz, powiedz im o tym, ze sie zaangazowal w piramide finansowa, ktora jest w Polsce, jak w wiekszosci innych panstw Unii, nielegalna.

Wyglada to niewinnie, ale jest to po prostu oszustwo finansowe. Byc moze uda ci sie "zarobic" - ale kosztem innych, bo pieniadze sie z powietrza nie biora i ktos musi stracic na piramidzie, zeby ci na gorze mogli wygrac, ale to oczywiscie nieuczciwa gra. Jesli samo bycie nieuczciwym ci nie przeszkadza, to wez pod uwage, ze nie przestrzegajac prawa mozesz sie narazic na ogromne nieprzyjemnosci - wladze, na szczescie takze w Polsce, tego typu dzialnosci BARDZO nie lubia.

piątek, lipca 01, 2005

Uczmy sie od Amstronga

Pisalam juz kilka razy o amerykanskim kolarzu Lance Amstrongu - miedzy innymi tutaj. Amstrong nie tylko nie poddal sie bardzo zaawansowanej chorobie raka, ale na dodatek kontunuuje uprawianie sportu wyczynowego, i to na poziomie jak chyba nikt inny w historii sportu wyczynowego. Wygral Tour De France juz szesc razy, i calkiem mozliwe ze znow go wygra, bi jutro znowu startuje.

Lance to jeden z moich wzorcow ma zycie - ogromna inspiracja. W ubieglym tygodniu ogladalam dlugi wywiad z nim i wlasnie mialam zamiar znow napisac na jego temat, ale dzis jeden z czytelnikow doniosl o ciekawym artykule Lance Wszechmogacy koniecznie przeczytaj.

Masz problemy zyciowe? Potraktuj je jako okazje do tego, by sobie udowodnic, ze potrafisz je rozwiazac. Lance Armstrong mowi, ze najlepsza rzecza, jaka mu sie w zyciu przydarzyla, byl nowotwor!