Sekrety Powodzenia - Blog Wandy Loskot

Koniecznie odwiedź mój nowy blog SekretyPowodzenia.com

poniedziałek, sierpnia 01, 2005

W zdrowym ciele zdrowy duch

Odkad walcze z nadcisnieniem, troska o wlasne zdrowie stala sie glownym motorem mojego dzialania. Jakie to glupie, ze dopiero w obliczu niebezpieczenstwa wielu z nas sie jest w stanie zmobilizowac i robic co nalezy, zamiast sie usprawiedliwiac brakiem czasu. Albo tym, ze nie chcemy byc podejrzani o samolubstwo i dlatego nie koncentrujemy sie przede wszystkim na wlasnych potrzebach...

No, ale lepiej pozno, niz w ogole. Jeden z moich przyjaciol Joe zostal ostrzezony przez lekarza, ze jesli sie nie pozbiera i nie zacznie prowadzic bardziej aktywnego stylu zycia, grozi mu zawal serca. Joe nie wzial tego zbytnio pod uwage i dalej pracowal 12-14 godzin na dobe, jadl tez jak do tej co mu pod reke popadlo - a byly to na ogol ciezkostrawne tluste rzeczy pozbawione wiekszych wartosci. Po kilku miesiacach dostal list od lekarza - lekarz go powiadomil, ze skresla go z listy swoich pacjentow bo nie jest w stanie mu pomoc. Nawet to nie zmobilizowalo Joe do zmiany nastawienia, dalej robil swoje...

W pol roku pozniej mial wylew krwi do mozgu. Mial szczescie, bo przezyl, ale jego lewa czesc ciala byla sparalizowana i musial przejsc przez zmudna i bolesna rehabilitacje. Teraz moze chodzic, ale o lasce. I nie odzyskal jeszcze w pelni wladania lewa reka - we wszystkim musi mu pomagac asystentka, nawet w pisaniu emaili. A Joe jest mowca i pisarzem, i kocha internet, wiec to dla niego spore utrudnienie...

Teraz Joe robi wszystko co moze, zeby z jego nauczki skorzystalo jak najwiecej osob. Stal sie entuzjastycznym zwolennikiem zdrowego stylu zycia. Mowi i pisze na ten temat, no i oczywiscie teraz on sam takze znajduje bez wiekszego wysilku czas na cwiczenia fizyczne i przestal jesc "junk food".

Ze mna nie bylo az tak zle, lekarz nie musial mi przysylac listu - ale tez lekcewazylam pierwsze objawy podwyzszonego cisnienia. Dopiero kiedy przepisano mi tabletki, dopiero kiedy wyliczylam, ze samo podwyzszone cisnienie sprawia, ze mam 10-krotnie wieksze prawdopodobienstwo na zawal albo wylew, i to w dodatku do juz zwiekszonego prawdopodobienstwa z powodu historii rodzinnej, dopiero to sprawilo, ze sie zaczelam naprawde powaznie traktowac swoje zdrowie (a nie tylko mowic o tym, co przyznaje z reka na sercu zdarzalo mi sie czesto).

Pisze wiec teraz mniej, bo spedzam wiecej czasu z dala od komputera, nawet z dala od domu - na basenie, w galeriach, w teatrze, nawet w kinie, no i przede wszystkim na wodzie. Cokolwiek jest twoim celem, nie zapominaj o tym, ze glownym pojazdem ktory cie do tego celu doprowadzi jestes TY - a wiec dbaj o ten swoj pojazd tak jak bys dbal o jakis fantastyczny delikatny instrument. Kiedy tak sie blizej przyjrzec, to wiekszosc z nas dba bardziej o swoje samochody niz o wlasne cialo!

Czesto pisalam o tym, jak wazne jest, zeby dbac o nasze wnetrze: karmic sie na codzien pozytywna strawa, unikac negatywnych wplywow, koncentrowac na celach... Ale jakos calkowicie nie pisalam na temat troski o nasze cialo, a przeciez bez sprawnego ciala wszystko co budujemy to jak domek z kart - w kazdej chwili sie to moze rozsypac. Jest bardzo wiele madrosci w powiedzeniu w zdrowym ciele zdrowy duch.

1 Komentarze:

  • At 4/8/05 20:14, Anonymous Anonimowy said…

    Czasami jest to zastanawiające że nie zdajemy sobie sprawy o nierozerwalnym związku ciała i umysłu. Uczymy się odczytywać mowę ciała , patrzymy jak stres działa na nasze reakcje i jak potrafi zmieniać nasz świat a zapominamy że na nasz dobry stan psychiki możemy wpływać przez element naszej fizyczności. Morał z tego taki że i o ducha i ciało warto się zatroszczyć :)

     

Prześlij komentarz

<< Strona Gkowna Blogu