Sekrety Powodzenia - Blog Wandy Loskot

Koniecznie odwiedź mój nowy blog SekretyPowodzenia.com

piątek, sierpnia 05, 2005

Co bylo naprawde CUDEM?

Wczorajszy wypadek samolotu Air France, w ktorym wszyscy, bez wyjatku ludzie na pokladzie, lacznie z zaloga, uszli z zyciem - zostal okrzykniety przez wszystkie media w USA i w Kanadzie, a co za tym idzie takze media w Polsce cudem.

To cud, ze wszyscy sie uratowali! - hucza media...

Nie dajmy sie zwariowac. Czy aby naprawde cud? Wedlug slownika polskiego (i w jezyku angielskim zreszta podobnie) cud to "zjawisko, które wedlug wierzen religijnych nie wynika z praw przyrody, lecz daje sie wytlumaczyc tylko interwencja Boga".

Jesli cos bylo cudem w tym wypadku, to moim zdaniem tylko ten priorun ktory nagle, przy ladowaniu walnal w samolot - choc chyba jeszcze nie wiadomo co naprawde bylo przyczyna wypadku.

A to, ze wszyscy ludzie wyszli z zyciem to nie cud, tylko po prostu swiadectwo doskonalego przygotowania zalogi samolotu! Ci ludzie spedzili przeciez ogromna ilosc czasu i bardzo wiele wysilku, zeby sie przygotowac do sprawnej ewakuacji pasazerow w trakcie takiego wypadku. Osiagneli cel w czasie tej ewakuacji. Byli trenowani w tym by oproznic samolot w ciagu dwoch minut - i byli wlasnie tak dobrze przygotowani, ze im sie to udalo. Dobre przygotowanie - a nie boska interwencja!

Zreszta wypadki przy startowaniu i ladowaniu samolotu nie sa az tak smiertelne jak sie to moze wydawac - to nie sa wypadku typu wybuch bomby w czasie lotu. To sa wlasnie wypadki, z ktorych ujscie z zyciem to raczej nowmalna rzecz, choc oczywiscie nie wzystkim sie to udaje. Ale nie wszystkim sie udaje bezpiecznie przejazd samochodem z Krakowa do Gdanska... nawet przejscie przez jezdnie.

Tego rodzaju interpretacja, ze to niby cud, to duzy blad. Moim zdaniem zamiast zachlystywania sie tym "cudem" lepiej wziac czapki z glow i podziekowac stewardom i stewardessom za to, ze wykonali znakomicie swoja prace. Bo w koncu to byl prawdziwy sprawdzian ich umiejetnosci - na pewno bardziej to niz podawanie napojow podczas lotu. I dowod na to, ze ludzie potrafi byc swietnie zorganizowani i w obliczu nieszczescia zrobic sprawnie i szybko to co ich nauczono robic.

Oczywiscie cuda sie takze zdarzaja, jest wiele rzeczy tak niezwyklych, ze mozna je wytlumaczyc jedynie interwencja Boga. Jednak wierz mi, w twoim zyciu takze, jesli ci sie uda osiagnac wyznaczony cel, to bardziej dlatego ze bedziesz do tego swietnie przygotowany - nie dlatego, ze to bedzie cud.

1 Komentarze:

  • At 12/8/05 23:08, Anonymous Anonimowy said…

    Pani Wando !
    Ma Pani rację w 99 procentach. Zgadzam się że przygotowanie załogi musiało odegrać bardzo znaczącą rolę, ale proszę sobie wyobrazić że samolot mógł w każdym momencie eksplodować i nikt mimo wszelkich starań i umiejętności niestety by się nie uratował. Samoloty są wykonane w sposób bardzo dokładny z przewidzeniem różnych przypadków tak że jestem zawsze pod wrażeniem tej techniki, ale cód według mnie był choćby w tym że samolot w pełni sprawny ma takie uziemienie że w czasie lądowania o awarii od pioruna nie może być mowy, a tu niestety coś było nie tak. I że mimo wszystko każdy uszedł z życiem to dla mnie nawet bez słuchania co mówią media prawdziwy CUD.

     

Prześlij komentarz

<< Strona Gkowna Blogu