Twoj wlasny drapacz chmur
Wlasnie wyczytalam ciekawe rzeczy na temat drapaczy chmur. Poniewaz dziadek mojego meza wybudowal w 1929 roku najwyzszy wowczas budynek w Minneapolis, ktory do dzis nosi rodzinne nazwisko Rand, duzo ostatnio czytamy na ten temat porzadkujac rozne pamiatki rodzinne. Szkoda, ze byl to ojciec mojej tesciowej, a nie tescia, bo zamiast nazwiska Loskot, moglabym dzis miec takie znane nazwisko, jak Rand, ktore ma swoja historyczna budowle (zartuje tylko, nie mowcie tego mezowi, bo moze mu byc przykro :-)
Wracam jednak do tych wyczytanych ciekawostek na temat drapaczy chmur. Bardzo to interesujace. Czy wiesz, ze te wielkie budynki maja cos w rodzaju ludzkiego szkieletu z zelbetonu? Na przyklad wieza Sears w Chicago, jednen z czterech najwyzszych budynkow swiata, ukonczona w roku 1973 ma 442 metry wysokosci (110 pieter). Same fundamenty tej wiezy maja glebokosc 30 metrow!
Nie wiem ile osob pracowalo przy budowie wiezy dziadka w Minneapolis, bo nie zachowaly sie dokumenty na ten temat, ale te wieze w Chicago, ktora jest cztery razy wyzsza od tej naszej wiezy Rand, budowalo ponad 12 tysiecy ludzi. Sporo, prawda? Wlasciwie to cale miasto pelne ludzi.
Dlaczego o tym pisze? Co to ma wspolnego z sukcesem i powodzeniem w zyciu? Ano bardzo wiele. Przede wszystkim warto sobie zdac sprawe z tego, ze taka wieza w Chicago moze miec te fantastyczna wysokosc 442 metrow dlatego, ze najpierw wybudowano te glebokie fundamenty, a dopiro pozniej cala reszte. Jak wysoko ty masz zamiar sie wzbic w tym roku? Chyba o tym myslisz, prawda? Mam nadzieje ze nie tylko myslisz, ale masz nawet zapisane swoje cele i juz za nimi podazasz. Czy masz jednak przygotowane takze fundamenty? Jakiej sa one glebokosci?
Pamietaj, ze w zyciu stosunkowo latwo jest sie wzniesc chwilowo na szczyty. Wielu ludzi to robi. Mozna sie jakos odbic i poleciec wysoko wzwyz. Ale zeby tam pozostac, to juz sztuka. Trzeba miec swoja solidna wieze, zbudowana na porzadnych podstawach. To wlasnie solidne fundamenty pozwola ci sie na szczytach utrzymac.
3 Komentarze:
At 21/3/05 08:12, Anonimowy said…
a ja mam pytanie o te fundamenty właśnie...
na czym one polegają?
co mam zrobić by zapewnić sobie solidne fundamenty??
od czego zacząć prace z sobą??
Wciąż próbuję wzbić się w górę..czasem mi się to nawet udaje ..ale tylko na chwile..
wciąż zapominam o fundamentach..
prawde mówiąc nie mam pojecia jak się do nich zabrać...
At 21/3/05 12:42, Wanda Loskot said…
Te fundamenty to chyba przede wszystkim pozytywne nastawienie do zycia. Ale takze inne cechy, ktore trzeba w sobie wyrabiac bo malo kto sie z nimi rodzi. Pisze o tym bardzo duzo w Sekretach Powodzenia - poczytaj tutaj.
Takim fundamentem jest takze wiedziec co chcesz - piszesz, ze wciaz probujesz sie wzbic w gore. Po co? Co naprawde chcesz osiagnac? Zapisz sie na moj kurs planowania zycia, to nic nie kosztuje, a ogromnie pomaga w wyznaczeniu tych fundamentow.
At 4/11/05 22:33, Roberto Iza Valdés said…
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Prześlij komentarz
<< Strona Gkowna Blogu