Sekrety Powodzenia - Blog Wandy Loskot

Koniecznie odwiedź mój nowy blog SekretyPowodzenia.com

czwartek, kwietnia 28, 2005

Moje plywanie

Od czasu do czasu zdarzaja sie w moim zyciu tak inspirujace rzeczy, ze starcza mi tej inspiracji na dlugie lata. Tak bylo kiedy przestalam palic, juz ponad dwadziescia lat temu (a bylam okropna palaczka, taka co dwie paczki papierosow dziennie leciutko). Uwazam to za jedno z najwazniejszych wydarzen w zyciu i do dzisiaj dodaje mi to ogromnej wiary we wlasne sily.

Ale zdaje sie, ze teraz, wlasnie w tym tygodniu, wydarzylo sie cos co przebilo to rzucenie palenia. Otoz okazuje sie, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, ze nauczylam sie plywac!

Niby to nic wielkiego - szczegolnie dla kogos kto umie juz plywac. Ale ja, moi drodzy, cale zycie panicznie sie wody balam i zawsze mialam z tego powodu ogromne problemy. Kiedys mnie ktos wrzucil na gleboka wode, kiedy bylam jeszcze dzieckiem i ten paralizujacy lek przed woda pozostal mi na cale zycie. Albo raczej na prawie cale zycie.

Kiedys mialam nawet problemy z otrzymaniem ksiazeczki zeglarskiej - a kiedy ja juz dostalam, to gdybyscie widzieli w jaki sposob zachowywalam sie na zaglach, to chyba byscie sie usmiali. Bo z obawy, ze wpadne do wody, chodzilam po jachcie niemal na czworaka. Ech, to nawet nie bylo chodzenie - na rejsie po Baltyku, to ja sie doslownie ze strachu po jachcie czolgalam :-)

Wprawdzie zawsze lubilam wode i pluskanie sie na plyciznie, jednak wszelkie proby przyjaciol i meza by mnie nauczyc plywac konczyly sie fiaskiem i atakami paniki z mojej strony. A jednak, po tylu latach, teraz okazalo sie ze nauczylam sie plywania!

Jak? Tak naprawde to bardzo proste - tak proste, ze mi sie chce po prostu smiac, ze na to nie wpadlam wczesniej. Zapisalam sie na lekcje plywania i najpierw pod okiem doswiadczonej instruktorki nauczylam sie podstawowych ruchow, zasad oddychania itp. a potem praktykowalam. Oczywiscie bylam ogromnie do tylu w porownaniu z innymi pupilami mojej instruktorki, ale potem zaczelam stale praktykowac na basenie to czego sie nauczylam. Przez kilka miesiecy balam sie jeszcze ryzyka i cwiczylam z pomoca styropianowej "kluchy", ale stawalam sie coraz odwazniejsza.

Ostatnio wszyscy mi mowili, ze juz plywam i moge te styropianowa kluche zostawic w domu, ale ja sie tak okropnie balam wody, ze nie wierzylam, ze dam rade bez. Wreszcie w tym tygodniu zaczelam plywac samodzielnie. Zaczelo sie od tego ze zapomnialam tej "kluchy" i nie chcialo mi sie po nia isc, wiec musialam wymyslec jakies cwiczenia bez jej pomocy. Szczerze mowiac juz nie wiem jak to sie stalo, ale nagle sie okazalo ze przeplynelam basen wszerz, calkiem samodzielnie. Potem drugi raz, potem trzeci - teraz plywam po dziesiec lapow za jednym zamachem. WOW!!!! Na razie jeszcze tylko na plytkiej wodzie, ale nie jestem w stanie opisac jak ogromnie mnie to juz podbudowalo.

Co z tego wynika? To przeciez takie oczywiste. Zanim powiemy, ze czegos nie mozemy, musimy najpierw naprawde sprobowac dajac z siebie 100%. Kiedy zrobimy wszystko co w naszej mocy by sie to udalo. Ja zaczelam sie plywania uczyc, kiedy potraktowalam to wystarczajaco powaznie, zeby zaangazowac trenerke. A przeciez moglam to zrobic juz dawno temu!

Wlasciwie to zaczelo sie od odchudzania -- bardzo mi na tym zalezy i to dlatego zadecydowalam, ze sie naprawde chce nauczyc plywania. Ta prawdziwa, wewnetrzna motywacja odegrala niewatpliwie tutaj duza role. Bo przez cale te lata poprzednie ja przeciez nigdy tak naprawde nie probowalam sie plywania inteligentnie i z jako-takim poswieceniem uczyc. Wciaz tylko wymyslalam powody, dla ktorych sie nauczyc plywania "nie moge", nie zdajac sobie sprawy z tego na co mnie naprawde stac!

Zadaj sobie wiec takie pytanie: jakie usprawiedliwienia TY wymyslasz, zeby nie robic w zyciu tego na co ciebie naprawde stac?

1 Komentarze:

  • At 29/4/05 12:21, Anonymous Anonimowy said…

    Droga Wando, czy nie zaszla zbieznosc czasowa z usunieciem ostatniego z zebow madrosci- objawil ci sie nowy talent/ patrz komentarz do 'Zab'/
    Moje gratulacjie!
    p.s Tych talentów nowych moze byc wiecej , zwykle 5 lub 6, to zalezy od pojemnosci zyciowej pluc.cdn

     

Prześlij komentarz

<< Strona Gkowna Blogu